poniedziałek, 29 października 2012

Erich Segal "Akty wiary"



Tytuł: Akty wiary
Autor: Erich Segal
Wydawca: Wydawnictwo Albatros
Liczba stron: 510
Kategoria: Literatura piękna
Ocena:5/6


Ailis: Moim dzisiejszym gościem jest Daniel Luria, bohater powieści Ericha Segala „Akty wiary”. Znanego jednak z innej głośnej powieści, przeniesionej na ekran w 1970 r. – Love Story. Witaj Danielu.  

Daniel: Witam serdecznie wszystkich czytelników.  

Ailis: „Akty wiary” to niesamowita powieść. Opowiadająca nam trzy różne, choć przeplatające się ze sobą historie. Mam jednak wrażenie, że Twoja jest potraktowana wyjątkowo. Przybliżysz ją?  

Daniel: Tak, rzeczywiście powieść opowiada trzy historie wiary. Na mnie ciąży jednak duża odpowiedzialność, złożona na moje barki tuż po narodzinach. Jestem bowiem ostatnim męskim potomkiem linii w pewnym sensie książęcej. Moja rodzina wywodzi się z Silcza, choć podczas ataków nazistów, udało nam się przeprowadzić na Brooklyn, gdzie powstało getto żydowskie. W każdym pokoleniu, jeden z męskich potomków Luria zostaje silczańskim rebe – rabinem, do którego pozostała część społeczności zgłasza się po radę i rozwiązywanie sporów. Jako, że jestem jedyny, ojciec chciał, żebym przejął po nim tę schedę. Jednak, mimo dobrej nauki, w którymś momencie moje ścieżki tak się poplątały, że złamałem mu serce…

Ailis: Pozostałe historie również nie są zbyt radosne. Twoja siostra, Debora, zawsze chciała być blisko Boga, jednak ze względu na wychowanie w gminie ortodoksyjnych Żydów, gdzie kobiety są traktowane jako, przepraszam za wyrażenie, maszynki do rodzenia dzieci, mające być posłuszne swoim mężom, nie mogła spełnić swego marzenia.

Daniel: Tak, Debora również nie miała łatwo, jednak tutaj dochodzi jeszcze element zakazanej miłości, która jest gorsząca zarówno dla naszej społeczności, jak i dla otoczenia drugiej strony. Podczas szabatu dopuściła się skandalu, rozmawiając z naszym szabesgojem (osobą, która zajmuje się czynnościami, których ortodoksyjni Żydzi nie mogą wykonać podczas szabatu). Już wtedy wiedziała, że czyni źle. Ich pocałunek przekreślił wiele, przede wszystkim szacunek naszego ojca. Debora dosłownie została wyrwana z nowojorskich korzeni i odesłana do Izraela.  

Ailis: Tutaj zaś przechodzimy do trzeciej historii – waszego ówczesnego szabesgoja – Tima Hogana, który, jako osoba nieznająca swoich rodziców, zawsze był blisko kościoła. Jednak po zdarzeniu z Deborą, które poskutkowało jej zesłaniem do Izraela, zdecydowanie odwrócił się w kierunku swojej katolickiej wiary. Poskutkowało to jego wyświęceniem do stanu kapłańskiego.  

Daniel: Jednak ta opowieść to nie tylko historia o religii. W przypadku Debory i Tima mowa o niezwykłej miłości i namiętności, która próbuje przebić się przez granice pochodzenia i wiary. Czy jej się to udało? Odpowiedź niesie powieść Ericha Segala.  

Ailis: Muszę przyznać, że zgadzam się z zasłyszanym stwierdzeniem, że Waszej opowieści nie da się przeczytać jednym tchem. Wymaga ona od czytelnika, żeby zatrzymał się na chwilę i przemyślał postawione przez autora pytania, czy własny stosunek do wiary. Choć „Akty wiary” czyta się dobrze. Zastanawia mnie dość pomieszana narracja. Twoja opowieść jest opisana w pierwszej osobie, z Twojego punktu widzenia. Początkowo myślałam, że pozostałe również opowiadasz Ty, choć jest to raczej narrator wszechwiedzący. Jaka jest prawda?  

Daniel: Niestety w przypadku narracji oraz budowy powieści, nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej. Faktycznie, swoją historię opowiadam samodzielnie. Jednak zamysł autora odnośnie pozostałych jest nie do końca jasny. Myślę, że tę tajemnicę zabrał ze sobą do grobu.  

Ailis: Akty wiary są pełne zadziwiających zwrotów akcji czy innych zaskakujących zdarzeń. Nie dostrzegasz w tym ręki Wszechmocnego?  

Daniel: Muszę się przyznać, że niejednokrotnie się nad tym zastanawiałem i myślę, że On cały czas nad nami czuwał. Wiele zdarzeń wydaje się tak nierealnych, że musiały w nich brać udział Siły Wyższe.

 Ailis: Niezależnie od wszystkiego „Akty wiary” to piękna powieść, osadzona w wielu ciekawych miejscach. Zdecydowanie uważam, że warta jest poznania. Dziękuję Ci serdecznie Danielu za rozmowę.  

Daniel: Dziękuję również.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie komentarza zawierające treści obraźliwe lub wulgarne będą usuwane. Nie omieszkam wyrzucić również spamu, który nic nie wnosi do komentowanej notki, poza podaniem linku zwrotnego.